U nas dzisiaj lalo cala noc i dopiero od godziny jest spokoj. Nigdy nie wiadomo jaki bedzie sierpien za miesiac moze byc susza.
Jest cieplo to o tyle dobrze, ze szybko paruje.
Irenko, piękny szpaler zrobiłaś z cisów, będziesz je cięła czy czekasz aż urosną wyższe?
Odpisałam u siebie w sprawie złocienia ale chyba nie doczytałaś, postaram się pozbierać nasionka ale mogę też wykroić trochę od mojej karpy jeśli chcesz, ona bardzo szybko się rozrasta
Hmmm...a ja cięłam buksiki w pewnego popołudnia jak już było czym oddychać, a następnego dnia był upał. Trochę mi się zrobiły takie brzydkie podschnięte listeczki na wierzchu pierwszy raz tak mi się przytrafiło. Czy jest szansa, że dojdą do siebie jeszcze w tym sezonie. No jestem na siebie zła jak nie wiem co, ale to było jedyne popołudnie Kiedy miałam czas.
O bukszpanach czytam smutne wieści u Ciebie i Justyny. Mi zalecono ciąć wieczorem albo bardzo wczesnym rankiem , to coś dla Ciebie; ) ale żeby nie świeciło palące słońce. Ja osobiście też nie tnę jak jest wilgotne powietrze.
Na zaatakowane nie ma lekarstwa. Ale widziałam też że po kilku latach potrafią się odbudowywać. Tylko kto chce czekać.
Po powrocie z urlopu zastałam też jedną łysa kulę bukszpanową od grzyba. Jeszcze w tym roku nie wykonałam żadnego oprysku na grzyba. Niestey trzeba będzi buksom podać signum. Tylko kiedy jak pogoda nie sprzyja?