A ja jestem sprytna bo tę ptasią stołówkę mam na tarasie więc widzę wszystko przez okno kuchenne Psicy nie mam, czasami tylko jastrzębie próbują polować ale moje ptaszorki są cwane i szybkie, dają sobie radę
Dzięki Sylwia
Przeczytałam u Ciebie. Ja mam obiektyw 55-200, za mały na zdjęcia na odległość. Jak mi się uda je „zwabić” bliżej to jest ok ale raniuszki były np. Ok. 15 metrów od aparatu i sama widzisz, ze to już nie jest dobre zdjęcie.
Jednak pora pomyśleć o sporo większym zoomie, drążę temat cierpliwie przy eMie
W tym roku Małgosiu jest ich sporo mniej, chyba i susza ubiegłoroczna i cieplejsza zima zrobiły swoje, szkoda.
Pewnie tez byś takie zdjęcia robiła, trzeba tylko je przekupywać jedzonkiem
Na ławeczkę zapraszam
Haha, uwielbiam to skrzydlate towarzystwo, cieszę się, że i Tobie się podoba
U mnie tez nie ma jeszcze większych drzew, są za działka w lesie Stołówka ptasia stoi na tarasie i zrobiona jest z pniaka brzozy, tez tak możesz. Albo tak jak piszesz coś wbitego w ziemie a na wierzchu karmńik, ptaki przyjdą na pewno
Można przymocować tez do drabiny albo zrobić jakiekolwiek rusztowanie z prętów, tyczek bambusowych, cokolwiek. Nie spodziewałam się, ze obserwacja ptaków może dać tyle frajdy i radości, polecam wszystkim taką ptakoterapie
U mnie nie opuszczają bo zaraz za ogrodem zakładają gniazda. Mam je cały rok. Chociaż gdzieś przeczytałam, że te „zimowe” to głównie samce i tez migrują a do nas wiosna przylatują inne Mnie jest wszystko jedno, cieszę się, ze są
Zazdroszczę, ze masz szczygły i wróble, u ,nie nie ma Za to są mazurki, chociaż mniej niż rok temu. Było też dużo czyżyków rok temu a teraz nic, pusto. Dzwońce przyleciały dopiero 2-3 dni temu i to wcale nie tak dużym stadkiem. Zawsze były u mnie brubodzioby i gile, w tym roku nic
Iwonko, bliskość lasu robi swoje. Przyznaje, że np.sójke zobaczyłam na żywo dopiero 4 lata temu kiedy budowaliśmy dom wcześniej rozróżniałam tylko wrony, sroki i wróble.
Tez kupowałam te kule wL. Kupowałam tez całe wiaderka kul tłuszczowych z ziarnami w J-i, poszlybszybko. Teraz trochę sama robię ze smalcu i ziaren, najbardziej lubi je dzięcioł