One nie pokazują się przy karmniku tylko pod ogrodzeniem gdzie stoją skrzynki z resztkamikwiatów cebulowych. To, ze je zobaczyłam to zupełny przypadek, mimo białego lepka są naprawdę mało widoczne. Nie latają jak sikorki tam i z powrotem tylko cichutko z drzewa na ziemie, tam coś szukają i jedzą, potem pionowo z powrotem na drzewo. Dzisiaj tez przyleciały w tomsamo miejsce
Ławeczka czeka
Dziękuje pięknie, ptaki są wspaniałymi modelami do fotografowania
Jeśli masz stołówkę w cieniu to rzeczywiście nie jest łatwo zrobić wyraźne zdjęcia, może przenieś ja bliżej okna
Jak robisz te kule dla dzięcioła. Do mnie zagląda od czasu do czasu jeden ( z czerwonym łebkiem). Nad brzegiem jeziora M postawił słup ( z odzysku , telefoniczny) . Powiesił na nim domki. Ptaszki nie zamieszkały, ale wspomniany dzięcioł przylatuje na oględziny i wyjada robaczki.
Mieszam smalec z duża ilością ziaren: słonecznik, dynia posiekana drobno, siemię lniane, orzechy-tez posiekane. Jak zaczyna mocniej gęstnieć nakładam do dziur w pieńku brzozowym. EM wydłubał w nim kilka takich głębszych otworów o średnicy 5-7 cm. Pomysł ściągnęłam z Int i jak widzę dzięciołom baaaardzo się to podoba.
Jeśli Twój ma czerwony łepek to pewnie jest to dzięcioł duży
Jola, jaką Ty masz śliczną ławeczkę. Boska, już ją widzę wśród róż. Zdjęcia ptaków obłędne. Ja niestety nie znam się na ptakach. Rozpoznaje tylko kilka. W tym roku kupiłam pierwszą budkę dla ptaków. Niestety mamy tylko jedno drzewo, które nadaje się na siedlisko ptaków.
Jolu, przyślij mi na prv namiary na ławeczkę
Zobacz, o czyms takim myslalam https://www.longacres.co.uk/wildlife-pets/wild-bird/wild-bird-feeders/gardman-feeding-station-a04389/
Zeby wbic gdzies blisko tarasu, by mozna bylo z okna przypatrywac sie ptaszkom.
I w razie czego, chronic przed kotami, lisami i wiewiorkami.
Na razie obserwujemy dwie wiewiorki, od tego roku regularnie odwiedzaja nasz ogrod, nawet imiona im nadalismy, sa dosc charakterystyczne i da sie je odroznic. Biegaly nam ostatnio po parapetach zewnetrznych
A taka ptakoterapia bardzo sie przyda mojej corce, ktora marzy o zwierzatku domowym (z roznych wzgledow nie moze miec)
A wroblowate glownie obserwujemy z tzw 'salonu'. w przedogrodku mam stary zywoplot, ktory powinnismy wymienic, ale ciagle odwlekamy z powodow ptasich. TYle radosci nam zapewniaja wiosna i latem (zima i jesienia malo ich widac)
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh