Mnie też zajmie to jeszcze na pewno tydzień. Przymrozek ma być to zrobiłam przerwę.
Zawzięłam się trochę i cięłam trochę na drobne kawałki nad taczką. Potem poprosiłam eMa o pomoc w tej leciutkiej robocie i słyszałam jak miło się wyrażał nad tą taczka
Spalić się nie dało bo większość zielona Musiały by najpierw wyschnąć .
Ja zostawiłam liście na rabatach, nie sprzatnęłam tak dokładnie. Raz, że przymrozki mają być, dwa, że biedronek od groma. Szkoda mi ich. Niech sobie się tam chowają.
Jolu, niezłą kolekcję róż uzbierałaś. Powiedz, pamiętasz wszystkie odmiany?
Ja na razie czekam z różami. Mają już małe listki na górnych łodygach, ale boję się jeszcze przymrozków. Najtrudniej mi zawsze podejść do pnących. Mam wrażenie, że one specjalnie człowiek łapią Taka ciuciubabka z kolcami