I u mnie weekend nieogrodowo. Sobota, bo odbiór dzieci, niedziela bo opieranie dzieci. Dzisiaj odwozimy dzieci do dziadków. Od jutra może zacznę ogarniać. Jeszcze róże mam nieprzycięte po 1. kwitnieniu
Szkoda, ze nie byłaś z nami, tylko takie wariatki wypuścić na pole z ustawionymi doniczkami, no przecież nie można było pozwolić aby tak się tam marnowały