Orange Skipper, zdecydowanie takiej nie zamawiałam, a szkoda. Kiedyś sobie sprawię jako dodatek do pomarańczowej rabaty

No popatrz, nauczyły się tej magicznej sztuczki i na oklaski może jeszcze czekają

Wolałabym, by nauczyły się odwrotnej sztuczki - magicznego pojawiania się w moim portfelu. Gotowa byłabym im klaskać i nawet głośno wiwatować .

Chyba wasze i moje spotkanie miały. Ale też nie u mnie. Zero podliczania wydatków ogrodowych to może być niebezpieczne dla serca.

Chyba wasze i moje spotkanie miały. Ale też nie u mnie. Zero podliczania wydatków ogrodowych to może być niebezpieczne dla serca.

Ze strachu od lat tego nie robię

Mój ślubny mnie właśnie poinformował o kwocie. Eh. I po co mu to było?;D