Jola u mnie teraz stoi pod tarasem ze 30 doniczek, kolejne 10 zadołowane, róże w donicach czekają, w skrzyni dyniowej kolejne zadołowane. A ja czekam na możliwość zrobienia rabaty pod tym chętnym ogrodzeniem. Ze złości zaczynam przerabiać całą wzdłuż płotu z bluszczem. Tam złość się dodatkowo wzmaga przez myszy polne.
Ps. A to co chciałam, czeka u Ani lepiej, że mnie na tym polu nie było
Ja już nie liczę doniczek czekających na posadzenie. Mogłabym się załamać
Na razie pielę i przymierzam co, gdzie posadzić. Zaimek: kiedy? na razie okazał się nieokreślony