Bozenko, z tym azylem to hmm oby nie był potrzebny. Córka mojej przyjaciółki właśnie kończy studiaxweterynaryjne wiec w razie czego zawsze mogę poprosić o pomoc
Domyslilam się, ze trzeba ten słonecznik kroić ponieważ cale wypadały jej z dziobka. Kiedy dochodziła do siebie to wołała głośno rodziców. Oby nic jej więcej przykrego nie spotkało
Dzieki Tobie wiem coraz więcej o ptakach. Zarażasz Dziękuję
No to tez mialas przygodę. Masz racje tom fantastyczne uczucie.
U nas są od strony lasu okna tarasowe i niestety zdarza się, ze ptaki uderzają o szyby. Kilka razy po takim uderzeniu leżały na tarasie i tak jak u Ciebie po pewnym czasie odgrywały. Myślalam o naklejeniu na okna rysunków drapieżników ale wtedy nie będą przychodzić do ogrodu
Dzięki
Anulka, długo nic nie ruszały. Teraz juz maja listki i powoli rosną. Nie mogę Ci dzisiaj pokazać ale w niedzielę zrobię zdjęcia. Najsłabiej rośnie Eisvogel.
Kiedy bralam ją w ręce to rzeczywiście kruchutkie to było, maleńkie. Kiedy trochę podeschla i się najadla to pewnie chętnie by mi oddala za to wtykanie do dzioba