Jolcia, czytam o perypetiach z cisami, dadzą radę, Toszka zawsze mówi, że cisy to twarde sztuki
Brzózek zazdroszczę, ale tak pozytywnie, uwielbiam je, ale nie mam dla nich miejsca u siebie niestety.
Za przegląd róż wielkie dzięki, bardzo przyda mi się taka ściąga na wiosnę
Joluś z cisami przykro... choć bardziej przykro ze szkółką... Ale drzewka, zwłaszcza ten grujecznik to poprostu pochodnia.... cuuuudowny....
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Jak tyś to zrobiła, że grujecznik masz już taki cudny??? Mój cały zielony oportunista. Muszę mu zdjęcie twojego pokazać coby się poprawił i zabrał za przebarwianie.
Latem ubiegłego roku kupiłam pierwszą białą jarzmiankę, przesadzałam ją dwa razy, przekwitła, zakwitła i rozwijała kwiatki kolejne nawet po pierwszych przymrozkach, wysiała się. W tym roku znowu kwitła, znowu przesadziłam ją i jej dzieci w inne miejsce a ona ponownie zakwitła - ta biała jest niezwykle odporna i co ważne powtarzająca kwitnienie, ni martw się