Jolu, pozdrawiam w Nowym Roku. Czasami z planowania nic nie wychodzi, a czasami małymi krokami w wolnej chwili można zrobić sporo. Więc pogody ładnej życzę na ten rok Ogrodowej.

Hej Jolu, jak zdrówko w Nowym Roku? Wszystkiego dobrego!
Mnie właśnie coś rozkłada, piję gorącą herbatę z imbirem, cytryną, miodem, malinami i "prądem", mam nadzieję że pomoże .

Ten się u nas już ciekawie zaczął Spadł obraz ze ściany, dobrze, że na nikogo bo nad łóżkiem wisiał , a dość dużych rozmiarów. A dzisiaj urwała się lampa na przedpokoju, rzemienie pękły nagle nie wiadomo czemu....już się boje co będzie następne

Róże kwitnące w styczniu chyba jeszcze tak nigdy nie bywało.

Dzisiaj już to wszystko wygląda inaczej. Szkoda Też mi sie to podobalo Mam tylko nadzieję, że rośliny ponownie pójdą spać i nic im nie będzie wiosną. Wystarczył hardrock tegoroczny.

U mnie te nowe jesienią posadzone róże w podobnej kondycji z budzącymi się oczkami ...
Ciemierniki u Ciebie bardziej do przodu, ale to akurat normalne...
Co do róż, to chyba u Ciebie Jolu zeszłej zimy kwitły róże dość szybko? Co M ci je podgonił?

Lepiej, że te chłody teraz przyszły, a nie w maju. Teraz jeszcze rośliny wyhamują, potem już by było za późno.