Reniu, może u Ciebie będzie pięknie rosła
Tulipany w tym roku tak krótko były, że nie nacieszyła się nimi. Dobrze, że chociaż kilka zdjęć zrobiłam Masz rację, te pełne dłużej kwitną.
W większości ok, chociaż kilka bardzo mocno podmarzło i musiałam ciąć do ziemi. Odbijają dobrze ale na pewno nie będą miały tyłu kwiatów ile bym chciała. Dopiero teraz będę podsypywała nawozem i... zobaczymy.
Chyba straciłam William Morrisa i jakaś jeszcze jedna ale niestety nie wiem którą bo nie zaznaczyłam sobie kto zacz
Na razie czekam
Brzmi, kilka kropli deszczu spadło. No niech wreszcie popada mocno bo sucho jak w piekle
Jakiś wredny zwierzak podkopał mi jedną, środkową amonogawę wrrrr ....
Od góry usycha, dobrze, że zobaczyłam. Może uda się uratować. Od dołu ma liście a u góry tylko na końcach
O mamo, współczuję, trzymam kciuki za amanogawę.
U mnie nornica dostała się jakimś cudem na frontową i ryje. Nie wiem jak wyjdzie bo dookoła frontowej jest podjazd z półmetrową podbudową z gruzu i kamieni. Może jak już wyżre wszystkie krokusy to wylezie górą i przy odrobinie szczęścia natknie się na któregoś kota.
Williama Morrisa straciłaś? Ciekawe...to odporna róża...może to nie on??? Mróz dokończył dzieła, miała jakiegoś grzyba paskudnego, nie umiałam jej wyleczyć do jesieni...i padła