Od środka wyłożone folią (przybita ) i wywinięta na dole na zewnątrz.
Następnie napełniliśmy
pierwsza: czarnoziem, kompost, czarnoziem ( warzywa: cebula, por, szczypiorek, marchew, pietruszka, burak, sałata, rzodkiewka)
druga: czarnoziem, obornik, czarnoziem (koper, sałata, ogórek)
Następnie skrzynki dostały obwódkę z desek...
Nadmiar folii obcięty, dosypana ziemia do poziomudolnego skrzynek, na to przyjdzie agrowłóknina i żwirek na brzeg, by wygodnie obchodzić skrzynie. U mnie odstępy sa na 45 cm, ale można szerzej, szczególnie, jak ktoś ma duży rozmiar buta
Miały być obrzeża, ale kasy nie starczyło, a deski na stryszku leżały. Nie malowałam ich, bo chcę, by spatynowały naturalnie i bardziej zbliżyły się kolorem do obrzeży betonowych.
Moja wyobraźnia mi mówiła, że deski będą widoczne tylko z góry i bardzo się z tego cieszyłam ... Dwa dni później prawie z tego powodu wynikła wojna domowa ( ogrodowa

), ale o tym za chwilę ...
Miała być trzecia skrzynia, ale brakuje miejsca ...
Na jednej komorze kompostownika zapełnionego po brzegi nasypałam ziemi i tam wysieję fasolkę szparagową, a pomidorki w dobrej ziemi w doniczkach zadołuję na rabacie ... Nigdy nie prowadziłam pomidorów, totalnie się nie znam, na razie kupiłam dwa krzaczki i mam na parapecie. Czekają ... Chcę kupić różne odmiany, zapisuję nazwy i będę testować, jakie najlepiej się udadzą, zostawię nasionka na drugi rok ...