Postaram się zrobić sprawozdanie z wczorajszej pracowitej soboty.
Rano pojechaliśmy na zakupy. Kupiłam zioła, a w Obi lawendę na rabatę lawendową i brakujące obrzeża do wydzielenia rabaty.
Pogoda była cudowna, mimo zmęczenia pracowaliśmy w ogrodzie do późna. Położyliśmy obrzeża na dalszej części rabat, zerwałam darń z dzikiej części razem z rosnącym tam zielskiem. Zbyszek wydzielił warzywnik, wysypaliśmy czarnoziem na rabaty, na jednej części jeszcze nie zagospodarowanej wysypałam kompost, obornik i przykryłam czarnoziemem ...
Pozostało nawieźć ziemi pod trawnik, brakuje jeszcze 8 obrzeży, aby do końca wydzielić rabaty przy warzywniku. Niestety, po oględzinach w terenie - zdecydowaliśmy, ze nie będzie trzeciej skrzynki warzywnej. Fasolkę posieję na pryzmie kompostowej ...
Wieczorem byłam padnięta. Wzięłam kąpieli zasnęłam, jak małe dziecko