A u mnie z fasolką to już klęska urodzaju Spróbuję pozamykać jej trochę w słoiki tak jak radził mąż bacowej czyli tylko ciut zblanszowanej z dodatkiem soli, cytryny i chyba cukru (muszę doczytać gdzieś w necie, bo szkoda żeby mi się zmarnowała). A cukinie uwielbiam, ale jako dodatek do potraw. Sama w sobie jest mdła i bez wyrazu. Czekam na pomidory, dodam cebuli i będę własnej roboty sosy do bolognese przygotowywać właśnie na bazie cukinii. Teraz, gdy młoda uwielbiam zapiekaną z mięsem mielonym pod pierzynką z sera i w formie dania jednogarnkowego typu leczo. No i z utartej placki smażone (tak jak ziemniaczane) mogłabym jeść na okrągło z czosnkowym sosem z twarożku i jogurtu. Dzisiaj na obiad albo pieczona albo placuszki
Ja też podlewam Iwka na dwa szlauchy a chciałabym na 4 bo sprzęt mam, tylko ciśnienie paskudne. Na początku powinnam mieć 3/4 cala węże, potem te 1/2 (tak mi wytłumaczyli mądrzejsi) i wtedy może dałoby jakoś radę a tak przy dwóch też słabo mi idzie. Co do linii kroplujących. Rozłożyłam sobie sama 3 sekcje linii dropujących. W bardzo przyzwoitej cenie kupiłam na A. W L kupiłam zegar sterujący i gdy kończę podlewanie trawników a wiem, że susza będzie, to przed zejściem z ogródka podłączam zwolnione szlauchy do tych linii i gdy rano wstaję, tuje i rabatę z kulkami bukszpanowymi mam pięknie podlaną. Też mi zautomatyzowanie hahahaha. Godne blondynki, ale zawsze coś.
I na koniec mojego elaboratu. Pergola wyszła świetna! Aż się prosi, żeby pociągnąć po całości i przykryć wątpliwej urody betonowy płot. Chociaż betony w modzie. Mam u siebie w domu ścianę betonu
W nocy u mnie zdrowo popadało. Jupi, ogród a przede wszystkim trawnik podlany!
Ja też często późno w nocy buszuję po Ogrodowisku, ale nie śmiem pisać, bo zauważyłam, że aktywność po północy zanika i wszyscy cichutko siedzą, albo już smacznie śpią
To połączenie to zupełnie jakbym widziała swoją rabatę. Też mam hortkę i jeżówki różowe. Uwielbiam to połączenie tylko że u mnie jeszcze małe są bo przesadzane i rozsadzane
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Pergola świetna, marzy mi sie taka od kilku lat, ale jak mi fachowcy wycenili to odpuściłam. A mój M. nie jest chętny do takich prac, no i sprzetu brak.
Pisałas o MW, ze jesteś zadowolona. Moje tez kupowane w F, jedna golas wiosenny, druga jesienny. Na razie mnie nie zachwyciły, tzn są ładne, ale inne moje golasy zbudowały ładniejsze krzaczki i kwitną obficie, zwłaszcza Cream Abbudance i Baronesse szaleją i zaskoczyły mnie obfitoscia kwitnienia. A MW u mnie wogóle nie pachnie . No ale wiem, że pierwszy rok to tak może być, więc cierpliwie poczekam
Od nastepnej soboty najprawdopodobniej będę tydzień czasu na urlopie za Kościerzyną całkiem niedaleko Ciebie