Kwiecień
Miesiąc rozpoczęłam zakupami


Kwitły bergenie

Berberysy wypuszczały listki, a miskanty nie obudziły się. Trawnik po jesiennej wertykulacji wyglądał okropnie.

Było ciepło, więc już od początku kwietnia werandowałam moje rozsady.

Rozpoczęliśmy realizacje planów związanych z warzywnymi skrzyniami i zakątkiem bylinowym.

Czekały nas prace związane z budynkiem gospodarczym: dach i ocieplenie ...

Zaczynały kwitnąć pierwsze tulipany

i Nigry. Trawa zaczęła się zielenić

Maj
Przyszła paczka od Łukasza z sadzonkami pysznogłówek.
A na rabatach szalały tulipany. Choć nie było setek, to te, co były, cieszyły kolorem



Kwitła tawułą wczesna. Nie wiem, czy w tym roku będzie równie pięknie kwitła. Pocięłam ją w kulkę, ale to może spowodować, ze będzie słabo kwitła. Tnie się ją tylko raz po kwitnieniu.

Dalej pracowaliśmy nad zakątkiem bylinowym i warzywnikiem.

Zaczęła wschodzić trawa i pierwsze posiane warzywa

Na bylinowej kwitła smagliczka.

Kwitła jabłoń rajska, wszystko było soczyste


Założyliśmy kolejne obrzeża z przodu domu

Dopracowałam nasadzenia: więcej zimozielonych, trawy i żurawki

W ogrodzie towarzyszył mi kot Leon, który wcześniej był Kicią Okazało się jednak, ze to KOT

W kole rośnie Buk Dawyck Purple, jednak po sezonie przemyśleń i opinii innych, w tym roku go przesadzę, bo tutaj w przejściu może mieć zbyt mało miejsca.

Berberysy przy tarasie w donicy pięknie się rozrosły. Niestety już bez Gracilimusów.

Ciąg dalszy jutro. A raczej dziś, ale później

Iwona , co ty będziesz robić w tym roku ?, jak w zeszłym roku przewróciłaś ogród do góry nogami .

Edytowaałm, bo sobie pomyślałam że możesz na tydzień przyjechać do mnie i trochę podziałać w moim ogrodzie. Tak pisze na wszelki wypadek , gdybyś się nudziła w sezonie.

Iwonko uwielbiam Twoje opowieści poparte zdjęciami Jeśli chodzi o przebiśniegi to moje też albo coś zjadło,albo zastrajkowały nie wzeszły w tym roku

Ewuniu, będę siać trawę przy kąciku grilowym i patrzec, jak rosnie . Zbudujeę sciankę wodną, co ci zazdroscić nie będę. I robić naście innych prac wymyslonych w czasie picia kawy na tarasie

A co do przyjazdu i pieleniu twojego ogrodu - nie kuś. To mogłoby być fajne doznanie. Pracować w takim pięknym ogrodzie.