Pada. A raczej leje. Ogród zalany i leje dalej ...
A myślałam, ze po powrocie z prasy pójdę do ogrodu
Słyszę, jak w salonie woda z sufitu robi kap, kap,...kap...
I szkoda słów.
Sylwia, jesteś. Super
coś ostatnio kiepsko mi idzie pisanie na forum...
Zastanawiam się jeszcze nad berberysem kolumnowym, kiedyś mi je proponowalas. Ale to mi wyklucza trawy, a potrzebuję tam lekkości, zwiewności...
O śmiałku też myślałam, ale w kolejnych latach dziewczyny pisały, ze robi się brzydki...