Pamiętam naszą dyskusję w zeszłym roku na temat różnicy między Graziellą a Grackiem.
Rzeczywiście w realu to dwie zupełnie inne trawy, kompletnie nie podobne do siebie , przynajmniej o tej porze roku.Wiosną nie sprawdzałam jak one wyglądają, czy są podobne. A już sprawdzanie wyglądu rozgałęzień poszczególnych żdziebeł to dla mnie kosmos.
Może rzeczywiście ja mam Gracka i on kwitnie u mnie co roku. Żródło z którego go kupowałam powinno mi dawać pewność że to oryginał.