Hej Anula zaglądam regularnie, ale nie zawsze mam czas, żeby pisać. Cóż, pewnie teraz, jesienną i zimową porą będzie go nieco więcej. A szkoda!
Masz rację, robi się coraz gorzej. Naprawdę szkoda, że okres wegetacyjny u nas jest tak dramatycznie krótki...no może nie jak na kole podbiegunowym, ale jednak
Buka w końcu nie kupiłam...poczekam do wiosny. Bezlistne są jednak tańsze na początku sezonu a i tak za dużo w tym roku nie będę z niego miała pociechy.

Iwonka, miło że mnie znalazłaś masz już swój wątek? Bo ja czekam na zaproszenie!

Basiula napisał(a)

.

Iwonka, miło że mnie znalazłaś masz już swój wątek? Bo ja czekam na zaproszenie!

Jeszcze nie ...ale moze te długie wieczory mnie natchną trochę, dam znać

iwonkap napisał(a)

Jeszcze nie ...ale moze te długie wieczory mnie natchną trochę, dam znać

Zakładaj, zakładaj, bo ja tu przebieram nogami

Witaj Basiu!Tworzysz śliczny ogród własnymi rękami i to jak szybko!Pozdrawiam z facebooka

Przysnęło się? Znam ta przypadłość- tez ją posiadam i pielęgnuję już drugi rok z rzędu, ale czas najwyższy oczęta otworzyć i na forum wrócić

Makusia, a i owszem
Złapała mnie zimowa drzemka i śnię o wiośnie...nie mogę się doczekać kiedy chwycę sekator w łapki.

Zajęłam się w zimie innym projektem, ale też realizacja idzie jak krew z nosa ale coraz bliżej, coraz bliżej...do... mojej małej domowej rafy! o!

Pięknie się u Ciebie zrobiło

Dziękuję koliberku za odwiedziny i miłe słowo
Jak widzę te rabaty w trawniku u Ciebie to żałuję, że mój ogród takiej podłej wielkości :/

Oj tam, oj tam - nie masz co narzekać. Na każdej przestrzeni da się stworzyć coś interesującego i zarazem niepowtarzalnego

A to racja, ale jednak na większej można więcej...!
Mi już na etapie projektu zabrakło miejsca na klika "chciejstw". Ale nie ma co narzekać, zawsze mogłam mieszkać w bloku