Pszczelarnia napisał(a)

Pisał o tym Mazan. Zobacz czy to nie "Osutka niżowa świerka atakuje nie tylko świerki. Również daglezje, cisy i inne iglaki.
Amistar może być, ale po nim ( 7 dni) następny fungicyd, np gwarant, topsin. Po mospilanie czekać nie trzeba, wystarczy następnego dnia oprysk. Zapobiegawczo można stosować gwarant lub dithane.
Osutka nie atakuje wybiórczo, to odporność roślin decyduje w którym miejscu grzyb znajdzie odpowiednie warunki oraz specyfika miejsca. Roślina wystawiona na pierwszy podmuch wiatru i deszcz przejmuje całą infekcję, następne na zasadzie 'podaj dalej'."

Ewa, już skontaktowałam się z Mazanem i z pewnych powodów on Ciebie wskazal na mojego doradcę
Mam w domu Topsin, amistar i inne fingicydy,ale piszesz tez coś o mospilanie a on na robale jest przecież.Tez mam go uzyć? Ale w jakiej kolejności?A może od razu zmieszać oba preparaty tzn na grzyba i mospilan?

Nie rozumiem. Nie piszę o mospilanie (???) do cisów (zacytowałam właśnie Mazana - wypowiedż z konkretnej sytuacji), bo nigdy go nie używałam (tarczniki zbierałam ręcznie).

Powiem Ci, co ja robię z tym (mam też, to bielenie igieł na cisach).


Kiedyś, 2-3 lata temu pryskałam topsinem raz albo dwa razy. Potem podlałam bioseptem.


W międzyczasie do teraz pryskam octanem wapnia (3 razy w sezonie, jeden oprysk u mnie to 45 litrów octanu wapnia do cisów), na przedwiośniu osypałam popiołem porządnie (nie pytaj dlaczego, mam wrażenie, że popiół im się przyda). W sezonie podawałam gnojówkę z pokrzyw (raz) i gnojówkę (żywokost+czosnek, raz).


Mam cisów od groma i ciut, ciut.


Ale generalnie widzę, że tak naprawdę potrzebują wody i odżywek (zwłaszcza te starsze egzemplarze, dobrze reagują na podsypywanie kompostem u mnie).


O preparatach i ich mieszaniu nie powiem Ci, bo na owady używam tylko wrotycz przy laurowiśniach i różanecznikach z bergeniami.

Dzieki Ewa za wyjaśnienia.Przeoczyłam,że to był cytat z Mazana
Ja miseczników (póki co)nie mam czyli mospilanu nie uzyjęNa przedwiośniu co roku stosuje promanal.
Zrobię oprysk Topsinem i potem będę stosować octan wapnia bo też zaczęłam się nim w ogrodzie wspomagać Buksy rosna jak na drożdżach, do cisów tylko nigdy nie używałam.Jakoś uważałam ,że im niczego nie potrzeba

Mam nadzieję,że te białe igły jak się obsypią to nowe odrosną?

Jak drewno gałązki będzie zdrowe to odrosną. Mam wrażenie (nie jestem żadną specjalistką, tylko obserwuję), że te choroby grzybowe czasami mają korzenie w korzeniach.


Raz zbielał mi cały cis - nie był przekorzeniony (sadzony jesienią, wysokość ponad kolana), miał sucho i po zimie wypadł, inne były bliskie temu - pokażę zdjęcia.
Wyglądał podobnie.

No sprawdzałam teren wokół korezni, wygląda normalnie.Martwi mnie tylko ,ze może za blisko pnia przebiega linia kroplujaca… może to jest przyczyną

Gosia, to jeszcze dopowiem - skoro Mazan przyzwolił - oprysk grzybowy syntetyczny (żaden oprysk) jeden nie wystarczy. Trzeba by potem powtórzyć drugim (innym środkiem, może być amistar).

Sprawdź, jak on ma pod względem wilgotności w korzeniach?

Kiedy sadzony? Jak duży? Czy inne obok wyglądają podobnie? Choroba idzie, ma szerszy zasięg?


Trzeba poobserwować i dać mu coś na wzmocnienie (delikatnie nawóz do tworzenia masy zielonej).

Ewa, ten cisówy żywopłot ma kilka lat. Jest gesciutki i ładnie przyrasta. Dlatego taka zdziwiona byłam że w środku niektóre egzemplarze białej bo na zewnątrz nic na to nie wskazywalo

Oto on

Podaj im coś do korzenia, tym chorym. To choroba od korzenia grzybowa.

Zanim napisałaś zrobiłam oprysk Topsinem. Czym proponujesz podlać?Mam na stanie od ręki Acrobat i Mildex. Nie wiem tylko czy tym można podlewać czy tylko służy do oprysku