Ja tam nie wiem, czemu Ty narzekasz te azalie to jakoś się nazywają??? Piękne są.


Za odwiedziny dziękuję bardzo. Strasznie się cieszę, że teraz już znasz do mnie drogę. I zapraszam cały czas, na róże, na piwonie, na serniczek i co tam się uda...

no Anula te twoje trzy rabaty na krzyż to cudne jak nic

Te azalie wyglądają cudownie. A Twoje zdjęcia zawsze sprawiają, że świat wydaje się piękniejszy.

Zana napisał(a)

A u mnie tylko te azalie, kukliki i zakwitła malutka kocimiętka Purrsian Blue

Piękne azalie, takie delikatne, zresztą kuliki też cudne. No i te Twoje zdjęcia, przepiękne, fotografia artystyczna.

Też jestem ciekawa odmiany azalii. Śliczny mają kolor.

Cholerka, doprawdy nie wiem jak to się stało, że miesiąc mnie tu nie było. Czas jak struś pędziwiatr umyka. Czerwiec miałam nieco wyjazdowy, więc zdjęć za wiele nie ma. A w ostatni weekend było tak gorąco, że cyknięcie kilku fotek było już wyzwaniem.

Margerytka to tylko kadry

Magara po zdjęciach nie widać, ale uwierz nie nadążam pielić. O tulipanach u Ciebie doczytałam, ale oczywiście zdążyłam już zapomnieć. Zapisałam sobie na karteczce, tylko gdzie ona jest?

Lucy azalie to Eliza Hyatt

Kamila eeehhh, to tylko zdjęcia, odpowiednio wykadrowane. Rozgrzebane, zarośnięte chwastami poletka mam w sporej ilości, niestety...

Haniu jak zwykle niezwykle mi miło

Alija baaardzo dziękuję

Iwona jak wyżej napisałam, to azalie Eliza Hyatt

Zaległe rododendrony, dwa ujęcia z wieczorowej pory. W ogóle się nimi nie nacieszyłam w tym roku. Ostatnio weekendy mieliśmy wyjazdowe, wpadliśmy na działkę któregoś czerwcowego późnego popołudnia pod wieczór i tylko taka pamiątka się ostała

Rasputin



W duecie z Metallica

A teraz już krótka relacja z ostatniego upalnego weekendu. Mimo gorąca musiałam sporo popracować. Wysiało mi się w ubiegłym roku srylion chwastnicy, a do tego wyrósł drugi srylion gwiazdnicy. Jak to zobaczyłam to się prawie poryczałam. Zielone dywany tego dziadostwa. Kompostownik znowu pęka w szwach i trzy wory bio odstawione.

Na początek podokienna, hortki już w pąkach


A niektóre są szybsze



Rodgersje kwitną dość obficie

Ursa, zobacz moje naparstnice bylinowe i nie mów mi, że ich nie widać







I paprotka. Poza tym na ruderowej zrobił się taki bajzel, że ciężko sfocić

Czy pamiętacie róże przy tarasie? Róż już nie ma. Są azalie, hortensje, jarzmianki, trafiły tam z innego miejsca tawułki Vision in Red, jeszcze skromniutkie z wiosennego dzielenia. Dokupiłam w tym roku bodziszka Pink Pouffe i malutkie rutewki kiusjańskie, króre już uroczo kwitną (a "zaraziłam" się nimi u Izy/Ursy)







Bodziszek Pink Pouffe, love