A tak w ogóle to ciągle pokazuję Wam to samo i już nie wiem co pokazać.
Bo u mnie ciągle tych rabat mało jednak
To co robiłam w sobotę, to się jeszcze w ogóle nie nadaje do pokazania. Na razie był etap przygotowania podłoża, czyli wywiezienie iluś tam (dość szybko, bo już po trzeciej przestałam liczyć) taczek piachu i dalszy ciąg pewnie co poniektórzy znają z autopsji, więc nie będę się rozpisywać. W każdym razie w planie są tam róże Nvalis 4 sztuki, hortensje Magical Candle 2 sztuki po bokach, trzmieliny żółte na pniu 2 sztuki, z przodu przywrotniki, carex Elata Aurea, z tyłu jarzmianki białe. No i jeszcze bodziszki chcę tam gdzieś upchnąć, chociaż to wcale nie jest duża rabata. Ale ja kokocha jestem. Całość pewnie do jakiej takiej prezentacji dopiero w przyszłym roku.