Szukaj Aniu, szukaj bo chyba warto. Jedyna ich wada to to, że wiosną późno trochę się wykluwają i tak naprawdę to w połowie maja je już ładnie widać. Przynajmniej u mnie, bo tam prawie wcale słońca nie ma.
Dziękuję za wizytę. Mój ogród w całkiem innym klimacie niż Twój. Ja zaglądam do Ciebie, bo bardzo lubię takie proste, minimalistyczne kompozycje. Ale w duszy gra mi taki trochę tzw. artystyczny nieład. I w takim kierunku coś tam sobie tworzę, a przynajmniej bym chciała, żeby mi to tak wyszło.
Tiarelki muszą mieć wilgotno. U mnie na tej rabacie północnej zawsze jest mokro, nawet się zastanawiam czy nie za mokro, ale wszystko jakoś żyje. My mamy taki dosyć prymitywny system nawadniający i tam się trochę za dużo podlewa. Czas już zrobić coś nowego, lepszego. Ale ja tak nie lubię zajmować się takimi rzeczami! A na eMa w tej kwestii raczej liczyć nie mogę.
U Ciebie byłam, widziałam skutki rycia krytoryjka i .