Mirka napisał(a)

Myślałam że masz na działce ten żywopłot i chciałam podpatrzeć co masz przed nim posadzone

nieee pisałam że przed biurem sadziliśmy a tam jest parking kochana tam jest 80 metrów takiego murku oporowego...

Malgosik napisał(a)

piękny układ stworzyłaś na froncie

a co do cebulek, to byłam dziś u Janiny i była cała masa, wysypywały się z półeczek, inne niż w 1 dostawie i inne ceny, pakowane nie po 8 jak na początku, tylko po 5, 7, 1 i całe pakiety kolorystyczne różnych roślin cebulowych,
dogrzebałam się czosnków jedynie na najwyższej i najtrudniej dostępnej półeczce, czyli czosnek Gladiator po 3,49 sztuka
szafirki 15 sztuk za nie więcej niż 3,99 zł a chyba taniej

Małgosiu szafirki nawet taniej bo po 2,29 za 15 szt. U mnie w jednej janinie było dużo czosnków i innych cebul też. Ja jeszcze kupiłam korony cesarskie żółte, oprócz oczywiście czosnków, szafirków i tulipanów.

Marto.
Nie chcę burzyć Ani ciągłości wątku i ewentualnie zapraszam Cię w dalszym ciągu pytań do porad ogrodniczych.
W swoim komentarzu zwróciłem uwagę na to jak jesteśmy manipulowani przez handlowców i producentów materiałów i artykułów ogrodniczych. O każdej porze roku próbują nam coś wcisnąć umieszczając na opakowaniu odpowiedni dla nich slogan reklamowy. Ja nie neguję jesiennego nawożenia trawników fosforem i potasem. Zwróciłem tylko uwagę na czas przenikania tych składników do roztworu glebowego oraz na to, aby nie liczyć na widoczne efekty w pierwszym a nawet w drugim roku zastosowania tych nawozów. Jest to tak jak napisała Ania działanie długofalowe.

Rozumiem. Dziękuję za odpowiedź. Nie było to dla mnie jasne. I chyba nadal nie jest... Doczytam w wątkach trawnikowych.

Anetko - przepraszam, że u Ciebie, ale tyle Osób czyta Twój wątek, że pewnie nie tylko mnie przydało się to wyjaśnienie.

Ana zatem nicienie też ściema? Mam tak samo jak ty... Chodziły po ścianach i oknach.... Wszystko powygryzane....

Nawożenie jesienne bez sensu? Świat stoi na głowie. Tak czy siak podleję w weekend wszystko Florivitem jesiennym

Dziękuję za pomoc Anetko wszystkie inspirki mile widziane, coś mi się z tego wyklaruje...
Tylko najbardziej wkurza mnie to poszukiwanie roślin, coś się zaplanuje, a potem nic nie można dostać

Marzena2007 napisała:

Nawożenie jesienne bez sensu?

Nie Marzenko. Z sensem.

Świat stoi na głowie.

Nie. Na nogach.

Tak czy siak podleję w weekend wszystko Florivitem jesiennym

Tak trzymaj. Nawozy w płynie i dolistne o wiele szybciej przenikają do struktur roślin.
Na wiosnę jak znalazł.

Uff. Mazabpn bo już zwątpiłam w sens istnienia ogrodowego

Placebo czy nie, ale trawnik I inne habazie wygladaja swietnie!