są różne szkoły, jedni wkładają w wode, inni bezpośrednio w ziemie. Ja wkładałam bezpośrednio do gruntu, trzeba pamiętać by było wilgotnie. Wychodzę z założenia, że patyki nic nie kosztują więc trzeba próbować
czasami mam wrażenie że wiosnę trzeba mieć w seercu by ją poczuć nawet jak jeszcze jej nie widać Rok tem już krokusy u mnie kwitły, na razie jest końcówka śniegu.
Anetko ja w sprawie Tojeści. Tojeść purpurowa kiełkuje na moim parapecie - nasionka dostałam od Marty. Myślę że sama też się wysiewa, jak te kuleczki znajdą się w ziemi jesienią to na wiosnę otoczka rozmięknie i z wielu nasione w jednej kulce wyrastają młode roślinki, tak myślę ale pewności nie mam. Posiałam Kosmos czekoladowy 10 lutego i nic