i oryginał
Nasz ogród jest niewielki, znajduje się w pod łomżyńskiej wsi. Działka
zajmuje niespełna 900 m. Jest również młody ponieważ powstaje od 2010 roku.
Od początku przeznaczenie jak i podział ogrodu były oczywiste. Miał być to
ogród ozdobny połączony z częścią wypoczynkową i częścią dla dzieci. Działka
miała spadek i trzeba było zorganizować przestrzeń za domem tak, aby jak
najpełniej wykorzystać teren. Wymyśliliśmy sobie, że za pomocą gazonów
zrobimy niby dwa tarasy, nawieźliśmy ziemi. Dzięki temu na jednym z nich ku
uciesze dzieci zbudowaliśmy plac zabaw. Na drugim część z pergolą, ogniskiem
i miejsce na budynek gospodarczy. Ta część prac była w miarę prosta, gorzej
było z zaplanowaniem nasadzeń ponieważ nigdy wcześniej nie mieliśmy do
czynienia z zielenią, roślinami, pielęgnacją. Dlatego kiedy przyszedł czas
na roślinne zagospodarowanie działki poprosiłam o pomoc projektanta. Na
początku chciałam by było zimozielono, elegancko i niezbyt pracochłonnie.
Kiedy otrzymałam projekt, zaczęłam wytyczać rabaty i sadzić . W międzyczasie
zaczęłam czytać , oglądać różne inspiracje. Za sprawą forum ogrodniczego
spotykać się z fantastycznymi ogrodnikami z całego kraju i koncepcja ogrodu
mi sie zmieniła. Teraz zależało mi by ogród zmieniał się wraz porami roku.
Dlatego do zimozielonego szkieletu z thuj, świerków, jodeł, bukszpanów i
cisów dołączyłam mnóstwo bylin i traw ozdobnych. Posadziłam też bardzo dużo
cebulowych (krokusy, irysy, szafirki, tulipany, korony cesarskie, czosnki)
by już od wczesnej wiosny cieszyć się kolorowymi łanami w ogrodzie. W
miejsce zaprojektowanej ściany wodnej zasadziłam rhododendrony, z nadzieją
na ścianę z różaneczników. Zauroczona różami stworzyłam przy pergoli małą
różankę z róż angielskich, którą okala pięknie pachnąca lawenda. W kilku
miejscach posadziłam również szpalery niezawodnych hortensji.
Pomimo małej przestrzeni znajdują się u nas różne miejsca gdzie można
przysiąść. W cieniu brzóz można poleżeć na leżaczkach. W południe można
siąść w cieniu na ławeczce przed domem. Wygrzewać się na tarasie, albo
ławeczce za domem. Pod pergolą zaś można wygodnie usiąść zjeść i popatrzeć
na palący ogień. W rogu działki za budynkiem gospodarczym jest także pasek
truskawek, które obficie owocują, a dzieciaki lubią je zrywać prosto z
krzaczka.
W tym roku zaadaptowałam wąski pasek przed ogrodzeniem i stworzyłam tam
rabatę na wzór angielski z różami, trawami i bylinami. Czasami zastanawiam
się, którą z pór roku lubię najbardziej. Czy wiosnę kiedy wszystko się budzi
do życia, wybucha soczystą zielenią, kolorami cebul? Czy lato gdy na
rabatach królują między innymi orliki, dzwonki, ostróżki, kosmosy,
naparstnice, pysznogłówki, krwawnik i hortensje? A może jesień z bujnymi
trawami, jeżówkami i werbeną patagońską?
Sama nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Jedno wiem na pewno kocham
swój ogród, lubię każdą roślinę którą w tym ogrodzie posadziłam. Lubię
zwyczajnie spędzać tu czas ze swoją rodziną.