dziękuję raz jeszcze w imieniu Jaśka
Dorotko nie ma takiej mozliwości

ja mam teraz sezon w pracy... więc ogrodowisko musze ograniczyć

a pozatym nie mam co pokazywac, bo setny raz okazywać te same foty... a tort zamawiany w 'abc'
Irenko już po imprezie, było wesoło, ale ja przyzwyczajona jestem do rozgardiaszu

A latarenki no cóż jest taki wybór że faktycznie ciężko wybrać
Marzenko i pomśleć że latarenki mam od prawie roku a byly zapalane może kilka razy, bo latem nie sposób w nich świece przetrzymać bo płyną, teraz nadrabiam. Z rodziną masz rację. Ja niestety mam tylko brata i cieszę się że moje dzieci kiedyś będą miały do kogo pysk otworzyć
Karolino dzięki
Ewuniu ja sama tortu nie piekłam, nie ma problemów w kuchni i po zdjęciach Gośki chciałam sama upiec, ale czasu mi zbrakło (młyn mam w pracy) więc zamówiłam w cukierni. Co do latarenek i egipskich ciemności, to jak jest pełnia to u mnie jasno, ale jak nie ma łysego to ciemno jak licho, nie przeszkadza mi to zbytnio bo i tak po nocy nic w ogrodzie nie robię. Chociaż miło jak przez okno widać migoczace światełko