I ja zrobiłam dzisiaj nalot na ogrodnicze za sadzarkę i nigdzie nie dostałam
Kupiłam zamiennie taki szpikulec ale nie wiem czy to zda egzamin ,ale nie był drogi więc żalu nie będzie
Kupiłam dwie różne sadzarki jedna coval druga bez nazwy. Przypędziłam do domu, po posadzeniu 280 krokusów sadzarka covala rozpadła się....Ja bym rozumiała gdyby u mnie była twarda glina ale piach???? i ile ja tych dołków zrobiłam jesli do jednego dawałam 2 lub 3 cebulki... Później wziełam tę drugą i dosadziłam pozostałe 20 krokusów oraz 150 irysków. Zatem 450 cebulek które najłatwiej się sadzi mam już w ziemi
Martwi mnie jednak to że zaczęłam już czuć rękę, która powinna być operowana... a to dopiero początek... chyba przegiełam z cebulami...
No dobra... po ile sprzedajesz resztę celub? Ręka ważniejsza, Kochana... A cebule przygarnę A Ty przyjedziesz wiosną je odwiedzić! Będę do nich mówiła i zapewniała, że Mamusia się zjawi, jak tylko się wyklują
OOOOO nie, nie, nie oddam najgorzej będzie pod brzozami, bo korzenie ale powolutku dam radę, niestety na pomoc nie mogę liczyć... będę najwyżej sadzić w ortezie , żeby ją odciążyć. Dobrze, że to lewa ręka hahahah
Ty niemądra nie bądź! Oddawaj i to zaraz No.. już, już! Kolejny raz chcę Cię zwabić pod Poznań, a ta opiera się jak koza... Po ambrowce nie przyjedzie, na rękodzieło się nie pisze, odwiedzić cebul nie zamierza... Ech... Chyba muszę sprawdzić połączenia do Łomży