Dajana dziękuję za podpowiedź. Tak zrobię. Widać, że z tego moczenia nic już dobrego nie będzie.
Na zdjęciu tego dobrze nie widać, ale pędy cięte są na 3-5 oczek, z czego 2 są zanurzone.

U mnie podobnie,początkowo rosły ,a teraz listki jakby więdną a korzonków nie widać

Dziewdzyny, nie ma nigdy pewności że puszczą korzonki w większości przypadków niestety padają,

U mnie na 15 patyków 1 ma korzonki.Reszta uschła lub spleśniała po rozwinięciu liści.

Dlatego, wydaje mi się że najlepiej jest wsadzać patyki do gruntu od razu-większa gwarancja sukcesu

Kochani przeczytałam caluśki wątek od dechy do dechy, ba, nawet notatki zrobiłam Mam pytanie: w jakich odległościach sadzić od siebie hortensje bukietowe? Wiadomo, że chciałabym żeby było ładnie i gęsto od razu, ale ważniejsze jest dla mnie to, żeby roślinki dobrze się czuły i nie właziły na siebie, a na efekty mogę dłużej poczekać. Z góry dziękuję.

Ja sadziłam w zeszłym roku co metr
Zobacz sama.
Nie mogę teraz znaleźć fotki z przodu rabaty,ale wydaje mi się ,że taki odstęp jest ok

Dziękuję Ci Gabrysiu bardzo. A jak nazywa się odmiana Twoich hortensji?

Hortensja bukietowa "Limelight"

A teraz coś pokażę pamiętacie moje sadzonki zielne ukorzeniane latem zeszłego roku (str. 16 tego wątku)
ukorzeniły się wszystkie wsadzone, i mam 8 hortek z tej donicy(1 kot wydrapał - paskuda jedna jak dorwę to łeb odstrzelę) + 2-3 sadzonki w doniczkach koło roślin matecznych o których zapomniałam
wyglądających na dzień dzisiejszy o tak:

a tak już w doniczkach


a tu widać że już puszczają pączki listkowe




Na pierwszym zdjęciu widać też ukorzenianą barbulę, a tak wyglądają teraz:


Życzę powodzenia
Będę pokazywała na bieżąco jak rosną tegoroczne sadzonki