Pomóżcie. Chcę zakupić drzewa owocowe. Niestety przymrozki mam w maju i nawet we wrzeniu. Jakie gatunki kupic? Zalezy mi na jabłoni, wiśni,gruszy,śliwie.
Mam też nawiezioną glinę na głęb ok 1,3m ale będę ją mieszać z ziemią. U mnie główny kłopot to przymrozki.

Irseq

Przymrozki szkodzą kwiatom, a w tym czasie te drzewa kwitną - zależnie od temperatury nawet w drugiej połowie kwietnia do połowy maja. Późniejsze, wrześniowe, jeśli są zbyt niskie mogą uszkadzać owoce. Tylko stare, późne odmiany zakwitają w połowie maja do czerwca lecz one są z kolei dość wysokie, a ponadto trudno je dostać.


Pozdrawiam

Witam ja bym polecił jabłoń letnia odmiana Astramel , odmiana jesienna Malinówka Oberlandzka , Książe Albrecht Pruski na podkładkach pół karłowych moim zdaniem podkładki karłowe są przereklamowane wymagają palowania i dobrej ziemi, ja mam glinę w sadzie trochę deszczu i wiatru i wszystko się przewraca, wszystkie jabłonie na karłowych podkładkach zmieniłem na pól karłowe

Kupiłam porzeczkę szczepioną na pniu (w markecie), miała już listki, a że zapowiadali przymrozki nie wsadzałam jej do gruntu, tylko w doniczkę i w razie przymrozków miałam ją wstawić do domu. Niestety wczoraj wróciłam bardzo późno i nie zdążyłam, a było -7 stopni. Wygląda strasznie, jak myślicie, odbije jeszcze? Strasznie mi jej szkoda.

Niestety podobnie stało się z agrestem

i jaśminowcem przy okazji, choć ten ostatni to chyba najlepiej wygląda.
Co robić? Trzymać teraz w domu, czy wynieść i niech się dzieje co chce?

Witam. Kupiłam w weekend 2 jabłonie: rubinolę i koksę pomarańczową, 2 wiśnie Łutówkę i groniastą , brzoskwinię Inkę i śliwę Renklodę ulenę. Dodatkowo jeszcze borówkę amerykańską northblue i spartan. Posadziłam w sobotę nie patrząc na prognozę pogody na niedzielę. Ale mam nadzieję , że ten przymrozek im nie zaszkodzi. Chciałabym jednak zapytać czy dobrze wybrałam rodzaje drzewek owocowych. Kompletnie się na tym nie znam i zaufałam pani z ogrodniczego. Czy są to drzewka w miarę odporne i smaczne? czy ma je ktoś w swoim ogródku?

AnnaCh

Tym się nie przejmuj, usuń tylko zmrożone listki i zielone fragmenty gałązek ze względów higienicznych - tu lubi przebywać szara pleśń i antraknoza czyli opadzina liści. Dobra będzie niska lecz stała temp. dodatnia i światło. Rośliny są w stresie abiotycznym powinnaś je opryskać octanem wapnia lub asahi dla zregenerowania pączków.



Pozdrawiam

Agi2006

Wybrałaś dobrze, lecz o pestkowe /wiśnie, śliwa, brzoskwinia/ musisz zadbać dodatkowo, gdyż lubi je monilioza, a czasem także rak bakteryjny - wiśnie. O rubinoli jest nawet w tym wątku.


Pozdrawiam

Bardzo dziękuję za te optymistyczne wiadomości Ale jeszcze doprecyzuję: mam po prostu pourywać wszystko tak żeby zostały tylko patyki, a później opryskać?

AnnaCh

Usunąć trzeba tylko te fragmenty, które przymarzły. Pod ogonkami liścowymi oraz na przyrostach rośliny tworzą pączki 'uruchamiane' w takich - stresowych - sytuacjach.



Pozdrawiam

Oj no to z tej porzeczki to chyba muszę jednak wszystko pourywać. Jeszcze raz dziękuję za poradę i odpowiedź. Pozdrawiam Ania.