No właśnie wciąż się wacham. Kupiłam dziś w szkółce 3 miskanty morning bright. To są podobno takie jak morning light ale niższe. Podziele je może i kilka tu wsadzę. Resztę dopełnię stipą, którą sobie choduję od marca. I tak chyba będzie za mało, bo to spory kawałek.
Kupię tu jeszcze jeżówek białych pełnych albo bordowych. I zastanawiam się czy nie posadzić tu kilku berberysów albo jakiś innych krzewów małych bo sporo jest miejsca.

Kupiłam diś jaśniutką żurawkę sweet Tart i posadziłam w nogi stożków przed domem. Mam reż szałwię night field i dosadziłam z hotrensjami invincibelle i jarzmianką.

Kupiłam też kocimiętkę summer magic i może jutro posadzę z peoniami.

Myślicie że chodowane w domu peonie z kłączy można już wsadzać do gruntu?

Ja bym po czekała jeszcze kilka dni z tymi peoniami. A miscanty dziel, tez tak robilam

No widzisz Jola poradziłem w majowy weekend. Przykryłam wczoraj doniczką o chyba wyglądają ok. Oby już tych przymrozków nie było, bo już dosyć tego mam. Zimno strasznie i mam wrażenie że ogród bardzo powoli się budzi. A jak już widzę że coś rusza to znowu zimno i wszystko jakby staje

Czosnki chyba zakwitną niedługo

Róże sadzone wcześniej i przykrywane przy każdym przymrozku

A to sadzone później i przy pierwszych przymrozkach nie przykryte. Chyba wtedy przymarzly. Teraz przykryłam i będę przykrywać

Derenie też chyba źle znoszą tą pogodę. Nic nie puszczają, ale obserwuję jeszcze

Buki przymarzły i marikeny też. Czy odbiją?

Tulipany piękne. W przyszłym roku zagęszczę może