No a z dobrych wiadomości. Rozplenice przeżyły, miskanty przeżyły: podzieliłam i część nowych poszła na różankę. Kupiłam szałwię i kocimientkę. Kocimientka już kwitnie wsadzona obok peonii. Peonie wielkie i pąki mają więc liczę że zakwitną.
Nie wiem czy je teraz czymś jeszcze nawozić, czy raczej dać im spokój?
Hortensje ładne, tylko invincibelle przymarzły i teraz się zbierają "od nowa". Na szczęście się zbierają.
Róże ładne w sumie. Te które latałam i konewkami przykrywałam bardzo ładnie rosną. Te których raz nie przykryłam chyba trochę przymarzły, bo wolniej rosną, ale odbijają więc się w sumie cieszę.
Jarzmianki też ładnie urosły i widać już na nich pierwsze malutkie kwiatki.
Lawenda też nie zmarzła, a miałam wątpliwości jak będzie.
Tulipany piękne były. Już ucięłam
Zamówiłam trochę bukszpanu pod te buki. Stwierdziłam jednak że to duża rabata i że ciężko mi będzie utrzymać tam tylko trawy i jeżówki.
Zrobię kostki bukszpanowe i pomiędzy nimi ostnicę i jeżówki.
Ostnicy mam trochę swojej i od siostry i kupiłam jeszcze troszę.
W weekend będzie sadzenie. Może wtedy jakieś fotki zrobię.
A na razie specjalnie dla pamiętających i odwiedzających kwiatek begonii, która zakwitła w donicy. Bulwy z Li.. chodowane od marca w domu, więc kwiat bardzo cieszy