Jolu kochana z jakich zasp Cię wydobyli, już tęskniłam za Tobą
Tak miotam się po domu w fartuszku od mąki, palcami poparzonymi od klejenia na gorąco lub przemarznięta od wieszania lampek, czy przekopywania choinek (po wichurze)...
Kocisko na razie rośnie na pieszczocha - żarłoka ale najczęściej lata po domu po wszystkich zakamarkach i kurze panci pomaga wymiatać...(szkoda ze przy kuwecie o porządkach nie myśli)
Za nazwanie ambrowca dziękuję.
Kasia_W mnie na niego namawiała, a ja się uparłam, ze nie chcę czerwonego w ogrodzie....ale dojrzewam do zmiany zdania... Faza planów po Świętach