Izuniu dom to pucowałam w środę - oczywiście dziewczyny mi pomagały Jakoś dziwnie kotów mi przybywało
Wczoraj było pieczenie babeczek do szkoły dla młodszej...więc wiadomo - wszędzie pełno mąki - dzisiaj będzie generalne odkurzanie
Martuś po runianke o dziwno pojechałam, na rondzie zamiast tradycyjnie do domu, skręciłam o 1 dalej i dojechałam do Kwiatonu Bardzo się zdziwiłam bo nic a nic nie przypominała tej z tamtego roku - wtedy była w doniczce C2 za 6 zł...a teraz tylko cena podobna 5,5zł a doniczka taka:
jedyne co to bardzo ładniutkie te sadzonki...ale sie nie skusiłam....
Poli - łykend na pewno na ogrodzie - lista już jest....i jest dosyć długa Przede wszystkim zerwanie darni na froncie - to na dzisiaj. Jutro dokończenie rabaty z magnolią i poprawa obwódki bukszpanowej,żurawki, kornwalnik, kanciki..., wysianie trawy, rozdzielanie traw, przesadzanie mozgi pod płot sąsiada....i plewnienie - ile się da.....