Fantastycznie!
Gdzie to?
I jakie wianki, miodzio
Musze się rozwiesć, po czym znowu ślub wziąść w takim miejscu, zresztą na ślubie zemdlałam, to nie wiem czym prawomocna żona
No to mam różo-niespodziankę...ale przyznam, ze kuszą mnie w tym roku róże na Waszych wątkach, na razie myślę do mamy kupić, ale zobaczymy, czy i u mnie jakaś pashminaa nie wyląduje Mówisz, że szlachetną???? Ciekawe skąd ja przywiało....
Ja ślimaczki do wiaderka z wodą zbierałam...fuj...Oczywiście to syzyfowa praca, ale już z 200 żarłoków na działce mniej
Faktycznie. A najfajniejsze że wyjeżdża sie z praktycznie z centrum miasta, jedzie się tam przez gęste chaszcze wzdłuż Odry...jak ktoś nie wie, to nie znajdzie. Bardzo urokliwe miejsce Oby więcej takich