Edyta,Magda,Basia

jakoś tak się potoczyło,że traw pojawiło się u mnie sporo,niektóre rosną jak szalone i żadne choroby ich nie atakują,z innymi eksperymentuję,a jeszcze inne zupełnie nie chcą rosnąć np.turzyce i hakone.
Cały dzień porządkowałam warzywną część.Wałowałam i plewiłam ze starej darni,myśląc jak poprowadzić ścieżkę,jak zmniejszyć ilość trawnika,dosadziłam prosa.Przesadziłam karpy werbeny patagońskiej