w mojej tez nie wszystko jest. Czasem muszę zastosować zamienniki . A co do nazw to niedawno z dziewczynami śmiałyśmy się jak sprzedawcy opisują rośliny i jaką wiedzę o nich posiadają .
Ojjj ... o sprzedawcach można opowiadać wiele. Byłam na targach traw i hortensji niedaleko Włocławka. Sprzedawczyni wszystkie trawy zachwalał,a że zimują, że to, że tamto ... (a to stipa była),
nooo jak ktoś więcej poczyta to popuka Panią w czółko
Jedna na słońce, druga do cienia. Jedna na sucho, druga woli wilgoć. Pierwsza zmienia ph na zasadowe, druga nie. Pierwsza atakowana jest przez mączniaka i masowo przez ślimaki. Pierwsza sieje się niekontrolowanie i dominuje inne rośliny. Różnice są zasadnicze włącznie z tą, że runiankę jeśli się znudzi to łatwo "skasować". Dąbrówka...ech, już kilka opowieści było przytoczonych.
W wyścigu rozrastania się dąbrówka nie ma sobie równych.
Jak widać różnice są zasadnicze.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)