Nie wspomnę o sryliardzie stipy.
Całe przedszkole, kiełkuje nawet to co dopiero parę dni temu spadło na ziemię!

Werbena anektuje sobie ziemię gdzie chce... Hehe.

Nie pomyślałabym kiedyś że będę rwać jak chwasty.

Podzielam ból ćmowy niestety. Tydzień im wystarczył nieobecności, żeby się nieźle najeść. Wczoraj robiłam oprysk Lepinoksem i zbierałam to co wyszukałam. Później deszcz spadł . Dziś trochę denatów znalazłam, ale żywe też. Mam nadzieję,że poskutkuje u Ciebie i u nas wszystkich walczących , bo to paskudztwo.

Ja nie wiem, czy to ta sama ćma, ale mnie regularnie takie robale atakują Varelle i teraz Pumilo. Takie same kulki zostawiają po sobie. Po takiej uczcie igieł na gałązce brak.

U mnie znalazłam po pobieżnym sprawdzeniu same ukatrupione. Działa po 24 i skuteczniej po 48, może w 72h padną wszystkie? Oby

Asia, masz może krwawniki? Szukam info o sprawowaniu się w praktyce, szukam czegoś lekkiego w pole seslerii, zanim zakwitną rozchodniki. Czegoś na piasek i suszę.

Takie podejście mi się podoba
Zapić chwastnicę