Trzecie hakuro:

Ewo, a od kiedy masz te wrzosy?

Witam i macham do Ciebie. Super robota za Tobą, ja aż się boję tego comnie czeka bo mam taki stan jak Ty sprzed roku.Ewelina

Te dwie hakuro przytnij dość mocno. Śmiało. Mocne cięcie (w sezonie nawet co 6-8 tygodni) przedłuża nie tylko ładny pokrój, ale i kondycję tej wierzby. Nie cięta, albo rzadko cięta szybko się starzeje i traci ładny, zwarty pokrój

Spokojnie obetnij 2/3 długości. Rózowe listki są póki są zimne noce, ale po każdym cięciu ta wierzba mobilizuje kolor, zwłaszcza, że róż jest tylko na młodych listkach. Ostatnie cięcie w połowie sierpnia. Nie będziesz żałować regularnych strzyżeń

Dziś nie padało
Zatem wspólne małżeńskie ogrodniczenie miało miejsce <3

1. Mążyk grabił trawnik - pół ogarnął (a trochę trgo mamy...)
2. Posadziliśmy trzecie Hakuro dla symetrii... wiem, niemodne to tu, ale ja lubię no i brakowało go tam.
3. Posadziliśmy naszą samobezpłodną morelę HARCOT - teraz będziemy szukać jej towarzysza życia
3. Przesadziliśmy obie małe brzózki na skarpę - zgodnie z sugestią i radą wielu miłych Ogrodowniczek
4. Małż uzupełnił trawnik w miejscu brzózek
5. Przycięłam wrzosowisko - a raczej to, co z niego pozostało. Mamy remis na tym wrzosowisku. No, może trochę wiecej, niż remis, ale wrzośce doznały nokautu... Wrzosy żyją.
6. Wypieliłam wrzosowisko.
7. Spaliłam haszcze
8. Zrobiłam zdjęcia Zaraz wrzucę...

Asiu, jesli młoda jest jak miotła to też ją przytnij.

Ja swoją Hakuro też bardzo mocno przycięłam Miałam ją złamać niechcący w zeszłym roku, ale jakoś szkoda mi się jej zrobiło, niech sobie rośnie