Asia no tempa dzialania Ci zazdroszczę szybkie decyzje i trafione w punkt.Jak wszyscy jestem ciekawa tego ukrzyżowanego graba przy altance. Zrezygnowalas z pnaczy?
Dziewczęta Kochane, co od początku wiedziałyście, że brzozę i tak wybiorę dziękuję Wam za słowa uznania.
Też poczułam się od razu taka rozsądna i dojrzała w swoich wyborach…
I ponieważ obiecałam sobie - żadnych kompulsywnych zakupów - a się jednak na pół szkółki z zachwytu wydarłam, jak tego graba palmera zobaczyłam… Ludzie się na mnie gapili, a ja tak piszczałam do telefonu (rozmowa z siostrą), że pewnie większość się zastanawiała, pod które aby drzewko się zaraz posikam
WIęc odeszłam i rozsądnie chodziłam dalej… wybierałam, podziwiałam… aż sobie przypomniałam, że Mama mi kopertę na urodziny dała. A rozsądniej przecież wiekopomne drzewo od Mamusi kupić, niż kolejną np. sukienkę… I z tego wielkiego rozsądku tego graba też kupiłam No i z tej dojrzałości (43 l.) oczywiście
No wiecie, ale na tym cały urok ogrodowiska polega. I nawet jak wiesz, czego chcesz i znasz swój styl, to jak się u innych naoglądasz, to nagle stwierdzasz, że limonkowego klona Ci w ogrodzie brakuje!
Ogród symetryczny i nienapompowany gatunkowo - pięknie! Zmienię chyba nazwę wątku, a Ty matką chrzestną będziesz Tarcia!
Agi pnączy nie planowałam, ale ten grab mi przypsaował tam. Może kiedyś i pnącza będą - na razie mamy złe doświadczenia z ekspansywnością winobluszczu. Wykończył kilka roślin dookoła.
Pawełku, powiem Ci koło niedzieli, bo grab nadal w szkółce leżakuje i czeka na transport. Z tego wrażenia organoleptycznie go nie obadałam...