Och ile gości było u mnie Dziękuję Wszystkim za pochwały, ale tak bardzo to nie ma co chwalić.
Do magnoli zacznę gadać, w przyszłym roku obsypie się na pewno cała kwiatami
A tulipanki miały być białe a są kremowe, to taki mały szczegół, ale i takie mi się podobają.
Warzywniaczek to taka namiastka, taka niby szklarnia ze starych okien. Dużo większy mamy za ogrodzeniem, ale dopiero nasionka posiane, więc nic nie ma.

Te drzewa, które chcę posadzić cały czas "chodzą" po mojej głowie. Dziś odwiedziła mnie koleżanka i powiedziała, że to dobry pomysł, żeby zasłonić widok z okien.

Justi, zaimponowałaś mi Warzywniak normalnie wymiata! Ślinka mi cieknie od samego patrzenia.

A ten jedyny, w dodatku dziurawy, kwiat magnolii tak jakoś mnie rozczulił Co za siła życia!

...zrobiłam sobie taki bukiecik, jakiś taki byle jaki mi wyszedł, ale zawsze coś tam zielonego





... i kwitnące drzewa owocowe

nika napisał(a)

Justi, zaimponowałaś mi Warzywniak normalnie wymiata! Ślinka mi cieknie od samego patrzenia.

A ten jedyny, w dodatku dziurawy, kwiat magnolii tak jakoś mnie rozczulił Co za siła życia!

Niko mnie ten kwiat jedyny z dziurą rozśmieszył
A warzywka to nie moja działka, ale mamy

...tego tulipka w rozkwicie chyba jeszcze nie było

Może mi podpowiecie czy te bukszpany "ożyją"? Niektóre za późno przesadzałam jesienią tzn. po wykopaniu trochę korzenie obeschły, no i podmarzły jeszcze. W środku niby zielone mają...

Przytnij po wierzchu i obserwuj czy mają zaczątki listków nowych w kącikach.

Obejrzałam kwiat magnolii, tulipany , warzywniak i wszystko piękne. Bukiet również.Tylko o ten bukszpan musisz zadbac . U mnie też tak wyglądają. Podmarzły a teraz mocne słońce jeszcze przypaliło. Pozdrawiam.

Hej, co do bukszpanów to mam podobne i mam też nadzieję że będą żyć, natomiast mój klon palmowy mnie zaskoczył........... dostałam w donicy na jesieni, wstawiłan we wrzosowisko i zapomnialam wsadzić ..... no i bardzo sie zdziwiłam wiosną że on tam został po pierwsze a po drugię że przeżył i ma się dobrze. Zaskoczyło mnie to tym bardziej że nieopodal są róze które podmarzły, nie wspomne o bluszczach które całkiem poległy a rosły juz dwa sezony.
Słyszałam że klony są wrażliwe a zima była ciężka w tym roku.