Joasiu, Ewciu dziękuję Wam za wizytę i miły wpis.

Basiu zrobię tak jak piszesz. Moje storczyki nigdy nie były przesadzane. Ten drugi to nawet rósł od początku w dużej donicy - jak na storczyk i ma gigantyczne białe kwiaty wielkości dłoni. A stożek wzrostu mu odrósł pomimo, że wyglądał jak ten pierwszy. Robię im czasem kąpiel pod prysznicem i się środki zalały a woda w nich została i się porobiło
Dziękuję bardzo za porady.

Moje hiacynty już zaczynają powoli kwitnąć. Tylko parę dni wystarczyło odkąd zdjęłam z nich papier zaciemniający. Może to jednak powoduje, że kwiatek pędzie pierwszy niż liście.

....a jak już pachnie jak się nosek wtuli

Dzis wracam ze sklepu, tak sobie idę i patrzę a tam coś fioletowego z ziemi wylazło..... no i krokusy zakwitły!!!

poleciałam po aparat i pstryknęłam fotkę na szybko małym aparacikiem, no i mi trochę kiepsko wyszło, ale jest

To ja jutro też pójdę zobaczyć czy moje krokusy nie wyszły... Tulipany już są spore... wyszły za szybko
A tu przepis na cytrynówkę, o którą u mnie pytałaś:

1l spirytusu
6-8 dużych cytryn
1,5 szklanki cukru lub miodu
1l wody

Cytryny umyć i sparzyć. Poobcinać końce i przekroić na pół. Wrzucić do słoja, zalać spirytusem i odstawić na max. 24h - nie dłużej (ja odstawiam na kilka godzin).
Następnie cytyny wyjąć, wycisnąć do spirytusu, odcedzić.
Cukier rozpuścić w połowie podanej ilości gorącej wody. Wlać do spirytusu. Dodać resztę wody i odstawić na 12h. I... zdrówko

A trawki to miskant gracilimus

Dziękuję, przepis się przyda na pewno
U mnie tulipany nie wylazły tylko krokusy i takie iryski małe puściły liście. Ale pąki na magnolii, lilaku i hortkach ogrodowych dość duże jak na styczeń. Większy mróz załatwi kwitnienie na amen. A jeszcze luty przed nami i nigdy nic nie wiadomo.

Ale piękna wiosna , od razu cieplej na serduchu

Justynko... przyznam się, że myślałam że nigdy u Ciebie nie byłam... ale byłam w błędzie!! Poznałam olbrzymią kulę cisa - była tu nie raz i nie dwa, ale w ubiegłym roku, albo w 2012 nawet . Pokukam jakie zmiany u Ciebie nastąpily.

Pisząc że grace rosnie jak wariat mam na myśli zagęszczenie - on nie jest inwazyjny, nie tworzy rozłogów. Bez obawy więc, że będziesz mieś z nim problem jak np. z bambusem.

No proszę, tu krokusy, tam ciemierniki..
A u mnie cisza, nic się nie rwie do życia.

Wpadłam krokusy opbejrzeć i się nie zawiodłam

Aż się wierzyć nie chce, że to tegoroczny krokus