Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja ostoja

Pokaż wątki Pokaż posty

Moja ostoja

Efffa 13:54, 08 paź 2016


Dołączył: 11 cze 2014
Posty: 3530
Witaj Adela, my prawie sąsiadki. Widziałam, że też się wybierasz do Kapiasa.Pozdrowionka
____________________
Ewelina Odcienie zieleni 2
Adela 22:23, 08 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Miło mi, Ewelinko, że do mnie zawitałaś
Zdążyłam zorientować się, że grupa śląska jest dość liczna i aktywna. No i zdecydowana większość z długim stażem w Ogrodowisku. Ja, niestety, tylko z życiowym
Gratuluję pięknego ogrodu (zajrzałam - i mnie zauroczył )
Rzeczywiście wybieram się na moje pierwsze ogrodowiskowe spotkanie i mam nadzieję, że nic szczególnego nie stanie na przeszkodzie. Pozdrawiam i do zobaczenia!
____________________
Ela - Moja ostoja
Efffa 22:48, 08 paź 2016


Dołączył: 11 cze 2014
Posty: 3530
Adelka dziekuję, ale to tylko urywki ogrodu, jeszcze mnóstwo pracy mam przed sobą. Spotkanie z O. też moje pierwsze, natomiast z kilkoma dziewczyna w pojedynkę sie już spotkałam z moich okolic.
____________________
Ewelina Odcienie zieleni 2
Adela 23:48, 11 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Przeczytałam już mnóstwo wątków na temat warunków uprawy oraz chorób i szkodników rododendronów. I w każdej wolnej chwili zgłębiam swoją wiedzę, ale Ogrodowisko to bezdenna studnia. Życia nie wystarczy
Wydaje się też mi, że poprawiłam rododendronom warunki bytowe, powinny bezpiecznie przetrwać zimę. Czas wiosenny pokaże, czy zatętnią życiem.
____________________
Ela - Moja ostoja
Adela 00:01, 12 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Inne moje dylematy ogrodowe
Teraz trochę poubolewam

Nie tylko rododendrony są w moim ogrodzie problematyczne.

Jodła koreańska zżółkła z roku na rok. Nie zauważyłam żadnego szkodnika. Korzeń i pień również wyglądały na zdrowe. Ale jodły żal Miała już ponad 2 metry wysokości.



____________________
Ela - Moja ostoja
Adela 00:05, 12 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Jodła koreańska i klon palmowy 'Atropurpureum' rosły blisko siebie.
Boję się również o jego los, bo najwyraźniej choruje.
Usunęłam wyschnięte gałązki, aż do białego łyka, oraz zabezpieczyłam maścią ogrodniczą. W ciągu całego sezonu podrósł niewiele, a młode przyrosty latem wyschły.
Nie wiem co mogło być przyczyną niedomagania obu roślin.

____________________
Ela - Moja ostoja
Adela 00:13, 12 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Na tej samej rabacie rośnie sosna Umbraculifera. Od dwóch lat "leczę" ją na osutkę (wszystko na to wskazuje). Pryskałam topsinem i bioseptem. Wiem, że osutka jest chorobą trudną do wyleczenia, dlatego los sosny nie jest jeszcze przesądzony. Może obroni się przed chorobą.
Tak wyglądała w kwietniu 2015


A tak teraz (schowała się za rozplenicę)

____________________
Ela - Moja ostoja
Adela 00:26, 12 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Wśród tych cherlaków dość zdrowo wygląda i szybko rośnie wiśnia japońska Amonagawa, górując nad pozostałymi roślinami rabaty niczym Mount Everest



Całą rabatę muszę przearanżować.
Miała mieć charakter japoński. Póki co, to tylko kompozycja roślin charakterystycznych dla ogrodów japońskich. Nie zawsze właściwa kompozycja, bo rośliny niekiedy zakrywają siebie nawzajem.


____________________
Ela - Moja ostoja
Mentha 09:42, 12 paź 2016


Dołączył: 15 sie 2016
Posty: 223
własnie już widziałam na chorobach i szkodnikach. Szkoda, bo już były wyrośniete te okazy. Ale jak mawia Danusia, nie ma co płakać, jest miejsce na coś nowego ( tylko znowu trzeba czekać aż urośnie )
Adela 23:58, 12 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Mentha, właśnie najbardziej żal tych okazów wieloletnich. Liściaste rosną dość szybko, ale iglaste niestety nie. Jodłę przesadziłam z innego ogrodu 4 lata temu, gdy była jeszcze malutka. W tej chwili na jej miejsce dałam świerk kłujący - tak mi Danusia go rozpoznała. Muszę się niestety go pozbyć ze wględu na jego wielką docelową wysokość. Mam w tzw. "poczekalni" - czyli na wolnej działce obok cyprysik groszkowy Boulevard o wys. ok. 1,5. Może uda się bezboleśnie przesadzić?
Cieszę. się, że jestem w O., bo tu jest tyle osób z mądrymi i ciekawymi pomysłami, że z pewnoscią znajdzie się ktoś, kto doradzi. Ponadto wybieram się w niedzielę na pierwsze moje spotkanie z "ogrodowymi zapaleńcami" do Ogrodów w Goczałkowicach. Będziesz też?
____________________
Ela - Moja ostoja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies