Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja ostoja

Pokaż wątki Pokaż posty

Moja ostoja

Tess 00:12, 13 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Witaj, Elu

Adela napisał(a)
Po przeciwnej stronie, wzdłuż płotu okalającego południową granicę działki, od strony ulicy rosną cisy Hicksii. Tylko u podnóża cisów jest najwięcej cienia.

Rok 2014



Podejrzałam u Danusi żurawki Citronelle rosnące na tle zielonej ściany cisów. Niestety, żywot moich był bardzo krótki. Padły z powodu choroby grzybowej, tak sadzę.


Citronelki prawie na pewno nie padły od choroby grzybowej. Tak to wyglądąło: brązowiejące liście, potem usychające, roslina nie rosła, tylko karlała.
To z nadmiaru słońca. Citronelka wymaga bardzo cienistego stanowiska, nawet odrobina słońca padającego bezpośrednio na tę żurawkę to dla niej za dużo.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Mentha 09:03, 13 paź 2016


Dołączył: 15 sie 2016
Posty: 223
Ja jeszcze długo nie wybiorę się w dalszą podróż, ponieważ mam dwóch maleńkich synków ( 2 lata i 8 miesięcy).A nie mam za bardzo ich z kim zostawić. Moje kochane szkodniki ogrodowe
Adela 09:35, 13 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Witaj Teresko
Tess napisał(a)



Citronelki prawie na pewno nie padły od choroby grzybowej. Tak to wyglądąło: brązowiejące liście, potem usychające, roslina nie rosła, tylko karlała.
To z nadmiaru słońca. Citronelka wymaga bardzo cienistego stanowiska, nawet odrobina słońca padającego bezpośrednio na tę żurawkę to dla niej za dużo.



Cieszę się, że zwróciłaś mi uwagę na żurawki, których już nie mam, ale nie wykluczone, że znowu zawitają do mojego ogrodu. Widzisz - dla mnie do tej pory - wszystko, co brązowieje - cierpi na chorobę grzybową No i opryski wcale nie wychodzą im na dobre, z małymi wyjątkami. Dlatego ostatnio częściej stosowałam Biosept.
Widziałam Twoje cudowne Citronelki.
Pozdrawiam
____________________
Ela - Moja ostoja
Adela 09:49, 13 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Mentha napisał(a)
Ja jeszcze długo nie wybiorę się w dalszą podróż, ponieważ mam dwóch maleńkich synków ( 2 lata i 8 miesięcy).A nie mam za bardzo ich z kim zostawić. Moje kochane szkodniki ogrodowe


Moja droga Mentho! Rozumiem Ciebie, bo wiem ile takie kochane szkraby wymagają opieki.
Tak się składa, że jestem babcią dwóch wnuczek (26 mies. i 2 mies.), a więc prawie w wieku Twoich synków
Gdy córka wróci do pracy, przejdą pod moją opiekę i wiosną skonczy się moje lenistwo.
Całuski dla dzieciaczków i dużo zdrowia dla Was wszystkich.
Pozdrawiam

____________________
Ela - Moja ostoja
Lukasz2013 10:24, 16 paź 2016


Dołączył: 28 cze 2013
Posty: 4984
Ogród Loczka wita
Efffa 15:13, 16 paź 2016


Dołączył: 11 cze 2014
Posty: 3530
Adelcia kochana dziękuję ci za miłe spotkanie
____________________
Ewelina Odcienie zieleni 2
Adela 16:31, 16 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Ewelinko i Łukaszu, witam serdecznie w moim wątku. Spędziłam, dzięki Wam, przemiłą niedzielę. Cieszę się, że mogłam Was poznać. I mam nadzieję, że na tym nasza znajomość nie skończy się. Pozdrawiam
____________________
Ela - Moja ostoja
lojalna_ 16:41, 16 paź 2016


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Bardzo miło było Cie poznac i spędzić odrobine czasu razem ))))
____________________
Jola Lawendowy zawrót głowy
omelka1 17:06, 16 paź 2016


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 965
Fajnie było poznać kolejną fankę ogrodów.Mam nadzieję że to nie był nasz pierwszy i ostatni raz.
____________________
Agata-OGRÓD...niekończąca się opowieść i przygoda
Adela 17:21, 16 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Agatko, ja też bardzo cieszę się z poznania. Szkoda tylko, że wymknęłyście się tak "po angielsku"
____________________
Ela - Moja ostoja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies