Aniu - nie masz hortensji? Niemożliwe, Ty wszystko masz. I jakie wszystko piękne!
Róż od początku bałam się bardzo, bardziej stawiałam na rododendrony. Teraz myślę inaczej
Pozdrawiam Aniu i wracaj do sił po tej karkołomnej pracy efekty będę podziwiać wiosną
Ela
za opowieść o Giardinie dziękuję. Jak przestanie padać to ją przywiążę.
Myślisz że mogę jej wyciąć zbędne pędy? ma chyba z 8 a pergola dość wąska jest, ze 3-4 by mi pasowały chyba,
Moje róże jeszcze w liściach, chciałam je delikatnie skorygować ale ciągle pada a grzybka nie chce.
U mnie też choć w zasadzie przymrozków nie zauważyłam. Może takie tylko muśnięcie. Grusza dziś jeszcze w pięknych żółtych liściach.
A obwódki? Może wprowadzają ład, ale mają też wadę. Ogranicza nasadzanie. Jeśli chcesz powiększyć rabatę, a zdarza się to czasami, musisz wykonać wiekszą robotę z jej przesuwaniem.
Moja pergola też nie jest szeroka, niestety. Ma chyba 90 cm.
Lidko, z cięciem i wycinaniem zbędnych pędów wstrzymaj się do wiosny. Przywiązać możesz, a nawet powinnaś. Wiosną okaże się, które są już stare, które mają potencjał, które się krzyżują, które przemarzły. Wiosną po obcięciu nie zapomnij zabezpieczyć maścią ogrodniczą.
Ja jesienią obcięłam tylko bardzo wybujałe pędy, które bardzo mocno wychodziły poza żądany obrys.
Giardina dobrze znosi cięcie.