Juzia - mam sporo chorych egzemplarzy w obwódkach. Od dołu niemal łyse, ale na czubkach już wypuszczają liście. Wolałabym ich nie usuwać, ale wiesz co... Mam w pamięci taki odcinek Gardeners World, w którym Monty Don wykopuje swoje wieloletnie bukszpanowe ramy... Płakałam razem z Nim

Obyśmy nigdy nie musiały chwytać za łopaty w takim celu.
Co do brzozy - bardzo jej żałuję. Ponad rok walczyłam i już miałam nadzieję na wygraną, ale szkodniki mnie przechytrzyły. Wyczyściłam korytarze, zalepiłam dokładnie maścią ogrodniczą wszystkie otwory, a one chyba się w środku rozmnożyły... Albo po prostu od nowa zaatakowały drzewo.
W ogrodniczym. "Taka sytuacja"...