Zielona napisał(a)

To nie ja, to słońce tak podkręciło kolory

Kolor kłosów rozplenic jest różny - w zależności od odmiany. Być może masz Moundry lub Black Beauty?

Drzewo o które pytasz to wiśnia Royal Burdundy.
Wiosną kwitnie na różowo. W sezonie ma ciemne, bordowo-brązowe liście.
Tu zdjęcie z 5 maja.



Jeśli masz pytania - nie krępuj się

Martuś dziękuję. Nie wiedziałam że ta wiśnia ma taki kolor jesienią. Piękna. A co do rozplenic- kupowałam jako Hameln, a jednak takie ciemne kłosy mają.

Dotarłam wreszcie
Ależ wszystko urosło u Ciebie.

Marta dokładnie Cię rozumiem i popieram w tym co napisałaś. Szacun.
Jutro biorę się za wiankowanie.

admete Aguś. Cieszę się, że trafiłaś
Czy dynie już pomalowane, czy jednak zrobiłaś zupę?
Weekend zaczął się dniem pełnym słońca i wiatru.
Uściski!

siakowa Aaaaaaaaaaa!!!!!!! Gratuluję!!! Wiesz, że Twoja nowa droga jest mi bardzo bliska, więc tym bardziej zaciskam kciuki, byś 'wywnętrzała się we wnętrzach' ile się da

TeresoK - Lepsze jest zawsze wrogiem dobrego, ale... naprawdę wierzę, że mój nowy wątek będzie lepszy Choć... cieszę się, że poprzedni miał tylu wspaniałych Czytelników.
Eden Rose to zdecydowanie moja pierwsza różana miłość. I jestem jej wierna. Wszak wypełnia cały front mojego tarasu. Pierwszą zimę przeżyła u mnie po prostu pod kopczykiem.
Czy Ty masz swój wątek? Chętnie poznam siostrę moich róż

Dla Ciebie... wspomnienie lata.



Nett - te rozplenice na początku chyba mają ciemniejszy kolor "kotków". Poza tym... dużo zależy od światła. Trawy są niesłychanie fotogeniczne i czasami mam wrażenie, że na zdjęciu widzę co innego, niż w rzeczywistości

Tosiu - ano rośnie wszystko i cieszy nas bardzo

Agatko - jak tam? Wianki uwite?

Bliżej, dalej, jeszcze dalej... a i tak w każdym ujęciu widać, ile masy brakuje cisom wokół placyku... Kiedyś będą pięknym żywopłotkiem - wierzycie w to? Ja wierzę!
I widać, że amrowiec zaczyna czuć jesień...

Lubię jesień. Taką lubię! I bardzo lubię moją chorą brzozę... Nie mogę się zmusić do jej wycięcia...

Na Dobranoc - tęcza dla Was. Widzicie?

Zielona napisał(a)

Lubię jesień. Taką lubię! I bardzo lubię moją chorą brzozę... Nie mogę się zmusić do jej wycięcia...

Marta pięknie u Ciebie, ale to wiesz. Ale ten miskant z białymi piuropuszami to cudo. Wspaniały. Masz niesamowite wyczucie koloru. Podziwiam i zazdroszczę.
Twój ogród jest moją największą inspiracją. Chciałabym kiedyś stworzyć choć namiastkę tego co jest u Ciebie. Urzekł mnie od kiedy zobaczyłam go po zmianach i wciąż urzeka. Piękny-moje marzenie.

Jak zwykle znakomite obrazy nam serwujesz Ta tęcza rozumiem w Twoim ogrodzie się zaczyna?

Nie doczytałam w Twoim poprzednim wątku, co ma być na tym placyku?
Zdradzisz?