Marto, widzę, że obie rozwinęłyśmy temat cięcia rozplenic

U siebie dałam fotki już przyciętych. Zmrożony ogród jest piękny i zdaję sobie sprawę, że kłosy rozplenic po raz ostatni fotografowałaś w tym roku, bo już je obcięłaś (zresztą, i tak już się mocno sypały...). Buziaki ślę
Ps
Oczywiście dekoracje późnojesienne śliczne, też wykorzystuję gałązki derenia i jodły, czasem ścięte kłosy miskantów, ale w tym roku jeszcze nie zdążyłam zrobić, może dzisiaj mi się uda? Dzięki za przypomnienie, że to już czas. Donice żeliwne? Cudowne