U mnie właśnie były te żółte strzelające kuleczki, nic innego nie zauważyłam, pytanie tylko czy dlatego, że nic nie było czy było za małe czy... nie wiedziałam czego szukać no nic poobserwuję, doedykuję się w temacie

Co do kiścieni moje rosną w gaikach brzozowych - daleko od ścieżek - w sensie trudno dostrzec z nich te śliczne białe dzwoneczki i w ogóle liście takie z daleka nieczytelne a zasługują na uwagę myślę aby przesadzić je bliżej "oka"

Pokój trochę taki już dorosły, syn ma 9 lat wyrósł już z zabawek (jeszcze lego jest na topie i nerf) nie chciał typowo dziecięcego

Zółte to nawóz - tym się nie martw ale czy ich nie ma to nie wiadomo - u mnie w zeszłym roku nie było ale sąsiadka miała strasznie zjedzone rododendrony a w tym roku są już i u mnie - choć rododendronów nie ruszają. U mnie wychodzą teraz na elewację, prawdopodobnie szukają ciepła, nie tylko wieczorem ale przez cały dzień.
Dzięki, to bardzo przydatne informacje o kiścieniach .
Mój Maks ma 8 , też planuję że będzie miał już taki poważny pokój ale to w przyszłym roku dopiero. Od 3 roku miał taki bajkowy, niebo z chmurkami, drzewka, góry malowane na ścianach plus szafa domek i łóżko ze zjeżdżalnią - dalej jest z niego zadowolony ale ja już widzę że długo to nie potrwa

Edycja:
Jeszcze znalazłam info, że żółte są jaja turkucia podjadka ale wyglądają inaczej niż nawóz:
https://www.google.pl/search?q=opuchlaki&espv=2&biw=1366&bih=589&site=webhp&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjd8OOe3PvPAhWLjSwKHcOiDGcQ_AUIBigB#tbm=isch&q=turku%C4%87+podjadek+jaja&imgrc=uuUb01SFBHPwwM%3A

Sprawdziłam pod linkiem i u siebie te moje zółte to na 100% nawóz strzela charakterystycznie, w środku ma taki zielonkawy proszek. Są matowe, a te turkucia są szkliste. Ale dziękuję - jedno wykluczone. Muszę poobserwować.
Wygooglowałam zdjęcia opuchlaka w dorosłej odsłonie i jako tako nie zauważyłam aby coś takiego u mnie występowało. Wczoraj na parapecie zewnętrznym przy myciu okien znalazłam jednego martwego "chrabąszczkowatego" ale jego pancerz był inny, bardziej kanciasty.

Matko, wszystko mnie swędzi od oglądania tych robali, aż kawa przestała smakować.


ps. Mój syn wcześniej miał też pokój bajkowy, Z Zygzakiem na ścianie, łóżko w kształcie auta, motoryzacyjne szafki - na szczęście wyrósł - jak dla mnie za pstrokato było

Jestem . Siedzę u frzjera to nadrabiam zaleglosci. Mnie się podoba taki zadbany i już dojrzały. Ale jedno zwalilo mnie z nóg. Trawnik. No aż niewiarygodne jaki piękny. Wydaje się nawet być nierzeczywisty. Miodzio.

Cześć Gosiu miło że właścicielka TAKIEGO ogrodu zawitała w moje progi

O tak z trawnika jestem bardzo dumna Ale przysięgam żadnego photoshopa nie używam do zdjęć, filtrów tez nie Foto real

ps. U tego fryzjera to metamorfoza się szykuje czy jak?

Przepiękne barwy sterylnego ogrodu.
Jak to robisz, że w czasie opadania liści, masz czyściutką trawę?
Wszystko mi się tu podoba, bedę zaglądać, bo lubię perfekcję , choć u siebie...
no cóż..daleko mi do tego.

piękny ogród, podziwiam

Witaj Olu poczytuję Twój wątek od jakiegoś czasu, nie zdążyłam się jeszcze przywitać w każdym razie Twój ogród to jeden z moich ulubionych jest w każdym calu perfekcyjny
perfekcyjny ogród Perfekcyjnej Oli
i dziękuję za pochwały

Alicja169 napisał(a)

Przepiękne barwy sterylnego ogrodu.
Jak to robisz, że w czasie opadania liści, masz czyściutką trawę?
Wszystko mi się tu podoba, bedę zaglądać, bo lubię perfekcję , choć u siebie...
no cóż..daleko mi do tego.

Hej Alicjo

w jesiennej słonecznej odsłonie mój ogród chyba podoba mi się najbardziej
dziś trawa nie jest perfekcyjnie czysciutka - za bardzo wieje i pada

Przy niewielkiej ilości liście zbieram ręcznie, za parę dni gdy liści będzie więcej odpalę odkurzacz ogrodowy. Lubię takie gadżety ogrodowe, może nie radzi sobie na rabatach z korą ale na trawniku i żwirku sprawdza się idealnie

Oczywiście zapraszam częściej, będzie mi bardzo miło pozdrawiam

Pogoda potrafi bardzo kaprysić, dziś wietrznie, szaro, buro i ponura do tego pada, a wczorajszy dzień wyglądał tak...

widok z tarasu - nawet kawa na nim zaliczona







miłorząb w tym roku pięknie się przebarwił, zeszła jesień nie była dla niego łaskawa, zgubił zielone liście






grackowe kłosy - pierwszy raz pojawiły się właśnie tej jesieni