Ania Gośka połowa leży po wczorajszych i nocnych deszczach, wiatrach... a tak się cieszyłąm, że burza oszczędziła je - pociesza mnie tylko to, że zdążyłam uwiecznić je na fotach
Marta a pewnie że mam - przesadzane na wiosnę dwa świerki coniki żrą mi przędziorki (nie chciało mi się prysnąć w tym roku to mam)
Chwaściory między kostkami przy basenie - z miesiąc temu z eMem dla "relaksu" po deszczach usuwaliśmy z korzeniami - nawet łatwo szło bo skoro mokro było to ładnie wychodziły i co z tego jak znów porosło tego badziewia... dobry tydzień prysnęłam na chwaściory oporne bardzo.....
Umbry mi chorują....
Nie
Jak się dla relaksu chwasty wyrywa, to nie mam pytań
Ale komentarz będzie taki:
Coniki podobno są uwielbiane przez przędziorki, więc to nie jest kwestia zaniedbania, a ich urody
Kostka i przestrzeń pomiędzy jest ulubionym miejsce porastania chwastami- uwielbiają je tak samo, jak każde inne
Umbry tez mi chorują, i nawet bym nie wiedziała, że to choroba (taka ze mnie ogrodniczka), gdybym u Ciebie na wątku nie przesiadywała...
Z tym relaksem to tak w cudzysłowiu.... bo przy pogadankach na świeżym powietrzu eM się nie zorientował kiedy wkęcił się między słowami i sam zaczął się "relaksować" opcykaliśmy całe koło - ja oczywiście tematy rozwijałam aby nie czmychnął do domu
Coniki mam sporo lat i wiem, że lubią je przędziorki(zresztą wyczytałam ostatnio na O. u Marzenki chyba, że buksy to tez ich przysmak) co roku pryskałąm a w tym mówie, że nie chce znowu grzebać w tej chemii jak nie muszę...
dołoże Ci jeszcze tawuły i buka mączniak sobie upodobał starczy....?
Poleciałam bym foty anabellek jak rozwalone po nocnej imprezie leżą... jak Ci mało
Beata one mają obręcze metalowe, ale tak wyrosły, że podpory więcej szkody uczyniły niż pożytku, bo na ich wysokości wlaśnie zagięły się łodygi i te są do usunięcia... te co leżą spokojnie wrócą do poprzedniego stanu - większośc już wróciła
Na dziś musiałabym mieć podpory na wysokości ok. 1,50 - nigdzie tak wysokich nie znalazłam, eMa muszę zmolestować aby mi takie zrobił
Ania nie jest źle co roku jedna-dwie wichury, deszcze je tak zaprawią, ale zbierają się szybko