Dziękuję Iwonko - hiacynty rosną jak na drożdżach już wychodzą ponad słój - czekam niecierpliwie a na kawkę również zapraszam jeszcze się załapiesz i na pierniczki też
ps. podglądam, że z podkarpackiego jesteś - jak bardzo mroźnie u Ciebie? w pogodzie zapowiadali nawet -25 u Was w nocy...
Co najmniej do połowy stycznia a czasem i dłużej. Lubię sobie posiedzieć przy zapalonej choince. Dekoracje zaczynam zmieniać jak w sklepach można kupić wiosenne kwiaty a na wierzbie u sąsiadki są już duże bazie i robię z nich wielki wiecheć. Na taką pyszną kawkę to też bym się chętnie wprosiła pierniczki mogę przynieść swoje bo jeszcze mam. Wprawdzie nie tak piękne ale w smaku ok